czwartek, 15 grudnia 2011

American Horror Story 1x11: Birth



Koniec pierwszego sezonu American Horror Story dobiega końca, duchów przybywa w zastraszającym tempie. Jak oni się tam wszyscy mieszczą? Ale do rzeczy- wszyscy domownicy cieszą z powodu zbliżającego się wielkimi krokami porodu. Najlepiej by było, gdyby z pochwy Vivien wyszła cała drużyna piłkarska, ponieważ kandydatów na rodziców jest wielu. Violet chce się pozbyć niektórych z nich- padło na parę gejów. Constance sprowadza do domu panią medium (która jest wyjątkowo cięta na Tate'a, ktoś wie czemu?), ta tłumaczy Violet jak pozbyć się upierdliwych dusz. Nastolatka odprawia misterny rytułał paląc rzeczy należące do pary i wykrzykując jakieś zaklęcia. Niestety, to nie pomaga, chyba, że było to zaklęcie na zdradzanie sekretów- Violet dowiaduje się, kim jest Rubber Man i kogo, oprócz grupy nastolatków zabił jej chłopak. Jak możemy się domyślić, nie jest tym specjalnie zachwycona.
W tym samym czasie do domu przyjeżdża Ben z Vivien, coby zabrać córkę z upiornego domu. Niestety, nie jest to takie proste, młoda nie może opuścić posiadłości. Ojciec nie daje się tak łatwo przekonać, więc Violet jest zmuszona wyznać mu prawdę. Ciężko powiedzieć, na ile jej uwierzył. Widok domu wywołuje u Vivien skurcze porodowe. Oczywiście nagle wszystkie telefony padają i nigdzie nie ma zasięgu a Constance zawsze pojawia się w odpowiednim miejscu i o odpowiedniej porze. Pomaga rodzącej kobiecie wejść do domu, a raczej zaciąga ją tam siłą. Jak już wspomniałam, żadne telefony nie działają, więc na karetkę nie ma co liczyć. Na szczęście dom zamieszkuje duch ginekologa i dwóch pielęgniarek! Cała trójka pomaga przy porodzie. Scena porodu jest pokazana bardzo szczegółowo, więc tutaj nie będę się specjalnie nad tym rozwodzić. Koniec końców jedno dziecko nie przeżyło- przypuszczam, że to dziecko Bena. Zadba o nie pani Montgomery. Drugie natomiast (dziecko Tate'a) znalazło się w rękach Constance. Niestety, Vivien nie przeżyła porodu, wykrwawiła się na śmierć.

Dużo wydarzyło się w tym odcinku, a to nie koniec! Violet zrywa ze swoim ukochanym. Wygarnia mu, że zgwałcił jej matkę i uświadamia mu, dlaczego nie żyje. Tate oczywiście nie przyjmuje tego zbyt dobrze i zaczyna płakać (apropos- uwielbiam chłopaka, ale litości, ile można ryczeć? Bo on się mazgai non stop. Nie było w tym odcinku chyba ani jednej sceny w której nie płakał. Chłopie, weź się w garść.) Nie zmiękcza tym jednak serca dziewczyny, która zamyka oczy i każe mu zniknąć.

Jak możemy zobaczyć w sneak peaku z odcinka finałowego (tutaj), Tate tak łatwo nie odpuści. Co się stanie z Benem i dzieckiem? Jaki plan mają scenarzyści na drugi sezon, wprowadzi się po prostu nowa rodzina?

3 komentarze:

  1. Anonimowy10:41

    Kurde, nie mogę się doczekać kiedy obejrzę ten odcinek. :D A co do Twojego pytania co medium ma do Tate'a. Może chodzi o to, że wie ona iż przez chłopaka rozpocznie się apokalipsa o której mówiła w jednym z wcześniejszych odcinków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może... ja znowu pomyślałam,że może jest siostrą któregoś z dzieciaków, które zamordował. Albo nawet chodziła z nim razem do klasy czy coś?

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy00:23

    No nie wiem... Może masz rację. Ale ja nigdy nie podejrzewałam, że mogłaby być w jakiś sposób związana z nim lub jego ofiarami.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...