środa, 9 listopada 2016

Moda na sukces w XVIII wieku, czyli Poldark


Nie od dziś wiadomo, że mam ogromną słabość do produkcji BBC. Jeżeli do tego dochodzi jeszcze burzliwe tło historyczne i piękne scenerie, jestem kupiona! Już dawno tytuł Poldark obił mi się o uszy, jednak wszechobecne zachwyty skutecznie zniechęciły mnie do tego serialu na dobre dwa sezony. Do tego dorosłe życie, praca, wyjazdy, sezon festiwalowy… Na szczęście są przeziębienia! Moje przyszło wręcz idealnie, na długi weekend na początku listopada. Pomiędzy kolejnymi drzemkami postawiłam na Poldarka. Mówcie co chcecie, ale uważam że to właśnie burzliwa historia rodziny Poldarków postawiła mnie na nogi, a nie herbata z imbirem i cytryną.





Zacznijmy jednak od początku, bo może jest jeszcze ktoś, kto nie widział tego serialu. Pierwsza ekranizacja tej 12-to tomowej (!) sagi miała miejsce w latach 70-tych. Jednak dopiero za drugim podejściem publika na Wyspach i całym świecie pokochała Rossa Poldarka i jego burzliwe życie. A jest naprawdę burzliwe – chłopak wraca z wojny w Stanach Zjednoczonych do rodzinnej Kornwalii. Jednak nie zastanie niczego tak, jak zostawił. Miłość jego życia oddała swoją rękę jego kuzynowi, ojciec nie żyje a cała jego posiadłość jest praktycznie ruiną. 

Rodzina Poldarków średnio się cieszy z powrotu Rossa, bo pogodzili się już z jego śmiercią. Nieźle, co? A to dopiero pierwsze 10 minut pilota. Oczywiście główny bohater nie jest typem osoby, która się poddaje. Ross zaczyna walczyć o godne życie, próbuje odbudować swoje gospodarstwo i pogodzić się z tym, że ukochana Elizabeth będzie już niedługo żoną innego. Jednak i ten stan nie potrwa długo, bo Ross poznaje Demelzę, która jest zupełnym przeciwieństwem jego pierwszej miłości. Do tego dochodzą intrygi, polityka, choroby, mezalianse, plotki, bale i pieniądze. Mieszanka iście wybuchowa.

Pisząc o serialu nie sposób nie poruszyć dosyć ważnej kwestii: Aidan Turner. Jego kreacja Poldarka jest naprawdę porywająca, w szczególności kobiece serca. To typowy książkowy bohater, do którego wzdychają wszystkie młode kobiety. Trochę brutal, który jest porywczy i zawsze mówi co mu ślina na język przeniesie, ale jednocześnie jest niezwykle kochający i pełny pasji. Dodatkowo pojawia się czasem na ekranie bez koszulki, co dosłownie złamało internet. 




Sam Turner po publikacji tego zdjęcia przez BBC wyraził publicznie swoje oburzenie, że nie jest w tym serialu od świecenia gołym torsem, ale jak to bywa w internetach, nie dało się już tego cofnąć. Aktualnie większość portali plotkarskich, jeżeli już pisze o Poldarku, to głównie w kwestii domysłów czy w kolejnym sezonie główny bohater znowu pojawi się bez koszuli.

Osobiście nigdy nie myślałam o Aidanie jako o wybitnym aktorze, tym bardziej że znam go tylko z Being Human, gdzie grał wampira i Hobbita, gdzie grał... krasnoluda, w którym zakochuje się elfka. 

Wracając jednak do Poldarka - nie jest to żadne The Wire czy Rodzina Soprano, jednak to naprawdę przyjemna rozrywka. Serial ma wszystko, co powinna posiadać zręcznie wciągająca fabuła, dlatego łatwo jest się dać jej porwać. Jak bywa w przypadku ekranizacji, moja ciekawość poszła o krok dalej i aktualnie rozczytuję się w różnicach fabularnych pomiędzy serialem a książką. Tak naprawdę jestem o krok od wzięcia się za czytanie. Jednak na 12 tomów będzie potrzebne o wiele poważniejsze przeziębienie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...