poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Wszystko takie piękne, czyli Victoria


Trudno odmówić Brytyjczykom dobrego warsztatu w temacie seriali historycznych. Mają mnóstwo materiału - ze swoją monarchią, szlachtą i tymi, którzy próbują ich obalić. A skoro lepiej robić teraz seriale, niż filmy, to także historia jednej z najpotężniejszych angielskich królowych trafiła właśnie na mały ekran.


Tym razem rządy Victorii zostały ukazane z innej perspektywy - młodej dziewczyny, która musi nauczyć się rządzenia w czasach, gdy kobieta nie miała za wiele do powiedzenia. Wszystko oparte na dziennikach samej królowej, z których jej córka wyedytowała co bardziej kontrowersyjne kawałki, a oryginały niestety kazała spalić.

Jenna Coleman dla roli tytułowej porzuciła kultowy już Doctor Who. Tutaj wygląda ślicznie i dziewczęco w kostiumach z epoki, dobrze będzie prezentowała się też z koroną i berłem. Dodatkowo - dźwiga umiejętnie tę rolę, pokazując zarazem niewinność młodziutkiej dziewczyny, ale też jej żelazny charakter. Same kostiumy i fryzury też prezentują się ślicznie, dodatkowo w pięknej scenografii (czasami trochę zbyt pięknej) i przy pięknych zdjęciach.

Ale, śliczność serialu będzie jego plusem, tak jak niezgodność historyczna minusem. Bo takie są prawa scenariuszowe, że dla lepszego efektu trzeba jakieś prawdziwe wydarzenia lub osoby poświęcić. W tym wypadku chodzi o lorda Melbourne, który był premierem w czasie koronacji Victorii, ale w żadnym stopniu nie próbował z nią romansować. Ale wiadomo, że delikatny flirt z kimś, kto wygląda jak Rufus Sewell, przyjmie się lepiej niż wątek osiemnastoletniej dziewczyny uczącej się polityki od starszego o czterdzieści lat, otyłego angielskiego lorda. Być może czeka nas historia tego, jak te dwie mocne osobowości odsuwają się od siebie? Tym bardziej, że trzeba zrobić miejsce dla księcia Alberta, a także księcia Wellington i kolejnego premiera - Roberta Peela, z którym królowa dogadywała się o wiele gorzej, niż z poprzednikiem. Wszyscy mają pojawić się w kolejnych siedmiu odcinkach.

Victoria nie będzie także jedynym historycznym serialem o brytyjskiej królowej na początku swoich rządów - w listopadzie czeka nas jeszcze premiera The Crown, gdzie rolę młodziutkiej Elżbiety II zagra Claire Foy, która jeszcze niedawno grała... Annę Boleyn w Wolf Hall. W The Crown pojawi się Alex Jennings, który grał księcia Karola w Królowej. A scenariusze do Królowej i Victorii napisał ten sam człowiek - Peter Morgan. Ot, taka mała królewska incepcja...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...