Rewolwer i... problemy z głową

 

Kiedyś policjant, główny bohater serialu sensacyjnego lub kryminalnego, był prawdziwym twardzielem. Nie bał się niczego, zawsze łapał przestępców, strzelał najcelniej ze wszystkich, a piękne kobiety lgnęły do niego na każdym kroku - zarówno przestępczynie, jak i policjantki. Problemy, wpadki i postrzały zdarzały się głównie drugoplanowym bohaterom, gościnnym gwiazdom, ale nigdy jemu.



Taki schemat przypomniał mi się całkiem niedawno. Natknęłam się na powtórki Nasha Bridgesa w telewizji i przysiadłam na moment, by pooglądać to, co namiętnie śledziłam za dzieciaka. I, matko, ktoś tam musiał stawać na rzęsach, by zrobić wszystko dla image'u Dona Johnsona! Nawet, jeżeli w ostatnim sezonie już czekał niecierpliwie do końca i nie chciał nosić tych jaskrawych kamizelek, to nadal robili z niego najlepszego glinę świata. Zaczęłam wtedy myśleć o tym, jak dzisiaj wyglądają seriale detektywistyczne, kryminalne i z dziedziny pokrewnej, i jakie tytuły można wygrzebać, oglądnąć i polecić.

Benedict Cumberbatch - obecnie gwiazda WSZYSTKIEGO

Ten trend się zmienia i ewoluuje już od dobrych kilku lat. Teraz genialny inspektor walczy zarówno z przestępczością, jak i z samym sobą. Od skłonności socjopatycznych, przez chorobę psychiczną, do uzależnienia od używek, czy hazardu. Nie jest to nowość - w końcu sam Sherlock Holmes, największy detektyw w historii, borykał się z takimi problemami. W ostatnich latach jednak zwykłe morderstwa, czy porwania wydają się nie wystarczać przeciętnemu widzowi.

Często bywa, że zaczynamy od Holmesa właśnie. A mamy w czym wybierać! Albo czekamy wraz z innymi na czwarty sezon Sherlocka (który sprawił, że Benedict Cumberbatch i Martin Freeman pojawiają się w prawie wszystkich większych kinowych produkcjach), albo oglądamy Elementary, czyli amerykańską wersję przygód genialnego detektywa, któremu tym razem towarzyszy Joan, zamiast Johna (w tej roli Lucy Liu). Nie trzeba nikomu też przedstawiać True Detective, z mocnym naciskiem na pierwszy sezon, gdzie Matthew McCounaghey i Woody Harrlesson stworzyli niesamowite kreacje, postacie świetnie działające w duecie nad porażającą sprawą w genialnej scenerii bardzo prowincjonalnej Luizjany.

Goddman you McCounaghey, stop being so awesome!

Ale ile jeszcze seriali o detektywach i ich demonach można znaleźć i poświęcić im chwilę? Jeżeli będą miały fabułę i klimat takie, jak te wymienione przeze mnie, to oby jak najwięcej!

Luther

 

Detektyw równie dobry, co nieprzewidywalny. Jego życie poznaczone jest niekontrolowanymi wybuchami gniewu i rękoczynów, które wpływają nie tylko na pracę, ale też życie prywatne. A do tego musi zmierzyć się z prawdziwie genialnym umysłem złoczyńcy i wygrać. Wielbiciele gatunku na pewno już widzieli. A ci, którzy nie mieli okazji - powinni.

Poza świetnym Idrisem Elbą w tytułowej roli, na ekranie pojawiają się: Indira Varma (Ellaria Sand z Gry o tron), Ruth Wilson (Jane Eyre w wersji BBC) i Paul McGann (ósmy Doktor). Czołówka to Massive Attack, jeden z ulubionych zespołów agnes.

Od dwóch lat trwają prace nad amerykańską wersją serialu (wersja rosyjska ma mieć premierę jesienią tego roku), a jego twórcy, na spółkę z Elbą, mają pojawić się w ekipie w rolach producentów. Proces jednak opóźnia się ze względu na ograniczony wybór aktorów do głównej roli. W pewnym momencie typowano nawet Marlona Wayansa. Jeżeli typem do roli Luthera ma być twórca Białych lasek i 50 Shades of Black, to wolałabym, żeby dalej szukali. Albo odpuścili w ogóle.

River

Szwedzki detektyw działający w Wielkiej Brytanii, próbuje rozwiązać sprawę śmierci policjantki. Ma wielkie problemy z własną psychiką, a także z otaczającymi go ludźmi. Powoli przestaje rozróżniać to, co prawdziwe, i to, co nierzeczywiste. Obsesja na punkcie jego sprawy pociąga za sobą poważne konsekwencje. W roli tytułowej Stellan Skarsgård, senior porządnego aktorskiego rodu.

Nie powinnam za bardzo ujawniać więcej szczegółów. Wtedy cały twist fabuły zostanie zepsuty. A, muszę przyznać, że mnie ten twist zaskoczył. Nie spodziewałam się, że po maratonie mrocznych policyjnych seriali to jest jeszcze możliwe! Oglądnijcie chociaż pierwszy odcinek i oceńcie sami.

Marcella

Anna Friel najbardziej znana była z serialu Pushing Daisies, gdzie wcielała się w uroczą Chuck. Teraz widzimy ją w zupełnie innej roli. Marcella wraca do służby w policji, gdy Londynem wstrząsa seria brutalnych morderstw. Problem w tym, że pani detektyw ma problemy z pamięcią, obsesję na punkcie jednego z podejrzanych i właśnie dowiedziała się, że jej mąż miał romans.

Klimat serialu i pomysł jest niezły, chociaż nie do końca rozumiem pracę kamery. Ogólne plany, gdzie postacie są tylko niewielkimi figurkami, rozpraszają atmosferę. W jednej z ról drugoplanowych Viserys Targaryen, czyli Harry Lloyd - tym razem ułożony, elegancki i... spokojny. Kto by pomyślał!

 Hinterland / Y Gwyll

Tym razem serial z Walii, zresztą - większość z wymienionych tutaj to produkcje brytyjskie, ale żadna aż tak związana z regionem i dziedzictwem. Przygotowany na dwa sposoby: w języku walijskim oraz angielskiej, przeznaczonej dla stacji międzynarodowych. 

Zmagający się z żalem po utracie córeczki i rozpadzie małżeństwa detektyw zostaje przydzielony do rozwiązywania morderstw na walijskiej prowincji. Mentalność mieszkańców tych terenów, trudny charakter głównego bohatera, oraz tajemnicze przestępstwa tworzą niepowtarzalny klimat. A wszystko to w zapierających dech lokacjach, po których chciałoby się przechadzać przez wiele godzin... nawet po to, by rozwiązywać przestępcze zagadki. W obsadzie sami walijscy aktorzy, szerzej nieznani - wielki plus za to!

Top of the Lake

A na koniec produkcja z odległej Nowej Zelandii. Ponownie, pojawiają się tu tamtejsi aktorzy, a sam serial stworzony został przez Jane Campion, którą znamy jako reżyserkę i producentkę filmów kostiumowych takich jak Fortepian. W roli głównej Elisabeth Moss z Mad Men (wcześniej proponowano ją Annie Paquin), a towarzyszą jej David Wenham i Holly Hunter.

Robin Griffin to policjantka o krótkim stażu, pracująca z dziećmi. Zostaje oddelegowana do rozwiązania sprawy zniknięcia dwunastoletniej dziewczynki. Przy okazji odwiedza swoje rodzinne strony - Queenstown w Nowej Zelandii, a my dowiadujemy się, że ona sama lata temu przeżyła w tym miejscu traumę, a powrót jest dla niej bardzo trudny. W tle pojawia się także społeczność kobiet, ofiar przemocy, której przewodzi Hunter. Okazuje się też, że zaginiona dziewczynka jest w ciąży, co nadaje sprawie zupełnie innego, mroczniejszego, charakteru.